#47 Pożegnania i zdjęcie

Od rana zacząłem dziś przerabiać zdjęcia z wczoraj, a miałem ich naprawdę dużo. Sprawiało mi to naprawdę przyjemność. Dzisiaj także wycierałem kurze w salonie. Na 14 pojechaliśmy z Elliotem do Iron Mountain. On szedł na lekcję gitary, a ja poszedłem się pożegnać do pracy Trishy z jej pracownikami. To był taki pierwszy dzień żegnania się. Mój powrót jest już tak blisko, naprawdę będzie mi bardzo smutno.


Na chwilę wstąpiliśmy do sklepu i wyruszyliśmy do Pembine na trening Elliota. Następnie zabrałem Avę oraz Olę i wróciliśmy do Iron Mountain do Walmartu. Oboje wydrukowaliśmy zdjęcia z naszymi rodzinkami. Na końcu kupiłem produkty na jutrzejszy lunch. Odwiozłem dziewczyny do Pembine i wróciłem do domu. Zjadłem obiad i w sumie trochę się nudziłem. Zacząłem też trochę się pakować. Wieczorem zagraliśmy z rodzinką w karty i to był naprawdę miły wieczór. A oto zdjęcie, które zostawiam Petersonom jako nasza pamiątka.

Komentarze