#46 Session profession i kino

Dzień rozpoczął się dość wcześnie, bo już o 9:30 Christina była u nas w domu. W sumie za dużo rano nie robiliśmy. Moim zadaniem było wyczyszczenie łazienki, więc starałem się zrobić to jak najlepiej. Po lunchu pojechaliśmy z Elliotem i Christiną na sesję zdjęciową. Byliśmy w lesie nad rzeką. Przez ponad godzinę szukaliśmy fajnych miejsc na fotki i w sumie jestem zadowolony. Wyniki sesji znajdziecie niedługo na mojej stronce na Facebooku. 


Zajechaliśmy na chwilę do domu i pojechaliśmy od razu do Pembine. Odstawiłem Elliota na trening i pojechałem po Olę i Avę (Ava to równieśniczka Oli, u której ona mieszka). W sumie przez parę godzin siedzieliśmy chwilę u nich w domu, chwilę na placu zabaw obok boiska football'owego. Robiliśmy fotki, graliśmy w siatkówkę - naprawdę super czas. Kiedy Elliot skończył trening, zabraliśmy go i kabrioletem jechaliśmy do Niagary. To było wspaniałe uczucie - otwarty dach, muzyka na full, ja za kierownicą i wspaniali ludzie obok mnie. 


Jak przyjechaliśmy do nas do domu to wykąpaliśmy się w jacuzzi, basenie i ubraliśmy się by jechać na film. Elliot zabrał Christiną, Ava zabrała swojego chłopaka, a ja poszedłem z Olą, ale raczej nie była to potrójna randka ;). Oglądaliśmy Fast and Furious - całkiem dobry film. Odwoziłem jeszcze potem dziewczyny do domu i w sumie w domu byłem dopiero o 12:40. Ale to był naprawdę super dzień.


Komentarze