#42 Polski ksiądz i Król Lew

Swój dzień rozpocząłem znowu wcześnie. Pojechałem z Trishą do Iron Mountain i poszedłem na 8 na Mszą. Dwa tygodnie temu dowiedziałem się, że jest tam ksiądz Polak, dlatego też chciałem go odwiedzić. 


Następnie wróciłem do pracy do Trishy. Pomogłem Karen - siostrze Dana, która pracuje w recepcji (wkładałem rachunki firm do ich teczek - chodzi o wykupywanie reklam w radio) i dostałem za to małą nagrodę. Dodatkowo wraz z nią pojechaliśmy na lunch do Subwaya. Przepyszna kanapka, a do tego zrobiłem sobie, zabrane z domu, gofry.


Do domu wróciłem sam, kabrioletem. Nareszcie przyszedł do mnie mój zamówiony nowy MiBand 4. 


Po południu oglądałem sobie Czarne Lustro, a następnie wybraliśmy się z Jasonem do kina. On poszedł ze swoją koleżanką na Fast and Furious, a ja wraz z Carissą (koleżanką Elliota z drużyny piłki nożnej) na nowego Króla Lwa. Film był naprawdę wspaniały, taki realistyczny, bardzo dobrze zrobiony.


W drodze powrotnej z Jasonem wstąpiliśmy na mały deser i dość późno zajechaliśmy do domu. Natomiast i tak nie tak późno, bo i tak do 23 Trisha z Danem byli w kasynie.

Komentarze